Dostaliśmy pracę i rozpiera nas euforia. Ten pozytywny nastrój na dzień przed pierwszą wizytą w nowej firmie nagle zmienia się w stres i obawę. Czy zgramy się z załogą, czy opanujemy nowe urządzenia, czy podołamy obowiązkom? Lęk przed wyzwaniem może być tak duży, że praktycznie uniemożliwi konstruktywne działania. Co krok, to stres. Jak sobie z tym radzić, opowiada Monika Najda trener personalny i biznesowy, a zarazem dietetyk.

Z doświadczenia wiem, że istnieje, uwaga – aż kilkadziesiąt obszarów stresujących dla pracowników. Obejmują one sferę wystąpień publicznych, nowych obowiązków, ale i dylematów związanych np. z tym, jak się ubrać, jak i kiedy jeść, o czym rozmawiać podczas przerwy. A także jak się zachowywać, gdy natkniemy się na szefa w windzie… Przykłady można mnożyć.

Stresujące sytuacje najbardziej dokuczają osobom introwertycznym, zamkniętym w sobie. Czego boimy się najbardziej, idąc do nowej pracy? Myślę, że najwięcej obaw wiąże się z dopasowaniem do zespołu. Wiemy, że przyjdzie nam dołączyć do grupy, która ma swoje niepisane normy, przyzwyczajenia. Panują w niej określone relacje, w które trzeba się będzie wpasować. To najtrudniejsze w pierwszych dniach pracy. Oczywiście duży niepokój budzi również nowy zakres obowiązków, który jednych może przerażać, a innych pobudzać do działania.

Jak radzić sobie w nowej pracy z obawami, na przykład przed zwróceniem się o pomoc w obsłudze nieznanego urządzenia? Albo z innym koszmarem, nękającym nie tylko nowych pracowników: z koniecznością publicznego wystąpienia przed nieznaną grupą osób, o których wiemy, że będą oceniać każdy nasz krok?

Moim zdaniem – Przede wszystkim pozytywnie się nastawić. Myśleć, że nowa praca daje nam nowe możliwości, że dzięki zmianom cały czas się rozwijamy. Uśmiech oraz miłe zachowanie na pewno zostaną docenione. Najważniejsza jest oczywiście szczerość wobec siebie i innych.

Stres w pracy – jak sobie pomóc?

Mogę również doradzić, by grunt pod walkę z nowymi wyzwaniami przygotować sobie zawczasu. Dowiedzieć się jak najwięcej o nowej firmie, jej szefach i pracownikach, a także, w miarę możliwości, o urządzeniach czy programach, na których przyjdzie nam pracować. A dzień wcześniej zaplanować, w co się ubierzemy, nakreślić drogę do pracy, zrobić dla siebie coś miłego i pójść wcześniej spać. Ograniczy to stres, który i tak przez następne dni będzie nam towarzyszył.

Pamiętajmy, że życie samo w sobie jest stresujące, ale warto jednak podjąć wyzwanie, by tego uniknąć. Cieszmy się nowymi możliwościami, poznawajmy obowiązki, ludzi, środowisko. Dajmy się poznać od najlepszej strony. Wykażmy się kompetencjami. Nie bójmy się prosić o pomoc, a wszystko powinno się ułożyć.

Więcej o działaniach p. Moniki możecie przeczytać na leadersight.pl.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź swój komentarz
Please enter your name here