Zgodnie z art. 3 Ustawy z dnia 7 listopada 2014 r. o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej (http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20140001662),

od 1 stycznia 2015 roku pracodawca zobowiązany jest do doliczania pracownikowi, korzystającemu ze służbowego samochodu w prywatnych celach, 250 zł lub 400 zł dodatkowego przychodu. Różnica w kwotach zależna jest od pojemności silnika samochodu. 18% PIT oznacza tutaj podatek w wysokości 45 zł lub 72 zł miesięcznie.

Do Izby Skarbowej w Katowicach zgłosiła się spółka, której pracownicy wykorzystują służbowe samochody na potrzeby prywatne. Spółka zadała pytanie, czy 18% PIT to jedyne obciążenie, ponieważ w zakres ryczałtu wchodzą także koszty eksploatacji samochodów, łącznie z wydatkami na paliwo, które ponosi spółka.

Izba Skarbowa w swojej interpretacji (nr IBPBII/1/4511-51/15/AŻ) zdecydowała, że ryczałtowo określona wartość nieodpłatnego świadczenia, obejmuje wyłącznie koszty pracodawcy wynikające z udostępnienia pracownikowi samochodu służbowego do celów prywatnych. Pozostałe wydatki, np. paliwo, opłaty parkingowe czy za przejazdy autostradą nie wchodzą w zakres ryczałtu. W efekcie ponoszone przez pracodawcę koszty benzyny, które pracownik wygenerował w wyniku wykorzystywania prywatnie służbowego auta, stanowią przychód pracownika ze stosunku pracy.

Oznacza to, że każdy zakup paliwa na firmę, wykorzystanego w celach prywatnych, generuje dodatkowy, niezwiązany z ryczałtem, przychód pracownika. Sporym utrudnieniem w tej sytuacji może okazać się rozliczanie takich wydatków, ponieważ wiąże się to z dodatkową ewidencją przejazdów służbowych i prywatnych. Problem tkwi w tym, że aby rzetelnie i dokładnie prowadzić takie zapisy, pracownik musiałby wiedzieć ile paliwa znajduje się w baku w chwili rozpoczęcia trasy służbowo, ile po jej zakończeniu, zatankowaniu i analogicznie z przejazdem prywatnym. Nawet po wprowadzeniu takich rozliczeń, nie ma gwarancji, że US je zaakceptuje.

Nowe przepisy miały ułatwić przedsiębiorcom prowadzenie działalności. Jak widać nie do końca ten zamiar może się spełnić. Pracodawcy muszą na nowo odnaleźć się w często niekorzystnych dla nich zmianach prawa.

Źródło: http://www4.rp.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź swój komentarz
Proszę podać swoje imię tutaj